Cześć i czołem!
Podczas przerwy świątecznej miałem przyjemność otrzymać kilka interesujących pytań na mój adres sapowiec@sapowiec.pl, dotyczących roli konsultanta SAP. W tym poście chciałbym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami i odpowiedziami na te zapytania. Jeśli chcesz zadać pytanie, potrzebujesz porady – pisz: sapowiec@sapowiec.pl lub na FB, Insta czy w komentarzu.
Dane dociekliwych czytelników pozostawiam do swojej wiadomości – jeśli chcesz żeby je podać na blogu, napisz to w treści maila z pytaniem do mnie.
1) Czy kobieta z małym dzieckiem może zostać Konsultantką SAP?
Może, jak najbardziej!
Drodzy, nie żyjemy w XIX wieku, kobiety mogą pracować nawet jeśli mają małe dzieci. Jedyny problem jaki tu widzę to wyjazdy – ale myślę że spokojnie można się dogadać i zamiast wdrożenia wskoczyć na utrzymanie systemu, czy mniej angażującą role. Albo jeden projekt nie jeździć. Ostatecznie można lepiej zaplanować wyjazd – upchać w nim samo mięcho i w tydzień ogarnąć. Albo zostawić szkraba staremu, niech przypilnuje. W każdym razie w SAP nie spotkasz się z dyskryminacją z powodu posiadania dziecka (czy z żadnego innego powodu).
2) Jak w szczegółach wyglądają wyjazdy na projekt?
Procedury (nuda)
Jest kilka punktów, których należy przestrzegać, ale to całkiem proste. Ogólnie – im większe korpo tym lepiej. Big 4 daje swoim pracownikom imienne karty kredytowe z limitem 10 – 50k PLN. Jest to karta należąca do pracodawcy, więc nie ma tu znaczenia twoja zdolność kredytowa a karta nie obciąża twojej zdolności kredytowej. Dodatkowo Big 4 ma specjalne narzędzia do zarządzania podróżami, gdzie bookujesz loty i hotele. I tyle. Dodatkowo za każdy dzień za granicą należy Ci się dieta. Wysokość diety jest uzależniona od kraju do którego jedziesz, oraz ilości posiłków zapewnionych przez pracodawcę (tu pierwszy link z Google – link). Oczywiście jesteś ubezpieczony od nieprzewidzianych zdarzeń typu choroba itp. Po powrocie składasz raport wydatków w skład których wchodzą:
- Loty
- Hotele
- Transport (taksówki i komunikacja miejska)
- Dieta (w ramach diety masz wliczone posiłki)
Spłata karty kredytowej to obowiązek konsultanta, ale bez obaw – jeśli złożysz w terminie raport z wydatków firma zwróci Ci pieniądze zanim nadejdzie dzień spłaty karty. Jest to zabezpieczenie na wypadek gdybyś chciał opłacić jakieś niedozwolone, prywatne wydatki służbową kartą. Bo zwrócą Ci tylko za wydatki wymienione wyżej. Oczywiście, polityka i regulamin podróży służbowych może różnić się w zależności od firmy i w mniejszych firmach może to wyglądać inaczej. Dodatkowo możesz wystąpić do pracodawcy o zaliczkę na wyjazd i o ile wiem to nie ma większych problemów aby taką otrzymać. Tyle procedur.
Pizza, Aperol i Colosseum
Drugim aspektem podróży jest to, co tygryski lubią najbardziej czyli zwiedzanko i picie Aperolu czy innego Prosecco. W zależności od tego co mamy do załatwienia u klienta, oraz rozkładu lotów (o ile dobrze pamiętam to samolot do Aten w poniedziałek był w złych godzinach więc „musiałem” lecieć już w piątek wieczorem i zostać tam cały weekend, biedny ja 😉) można sobie pozwiedzać. Pracujemy w godzinach biurowych i pod warunkiem że nie ma napiętej sytuacji, a twój wyjazd nie jest próbą gaszenia pożaru u klienta to wieczory masz dla siebie. Firma płaci za loty, więc jeśli chcesz przedłużyć pobyt na własny koszt i zostać gdzieś jeszcze na weekend, to transport masz za darmo. Dodatkowo kiedy klient nie jest jakimś dziadem, a dziadów nie stać na SAPa, to jest szansa że zabierze wasz zespół na kolację pod koniec „turnusu”. Wyjazdy w SAPie to jedna z fajniejszych rzeczy w tej pracy, ale ich częstotliwość i atrakcyjność miejsc do których się jeździ jest trudna do przewidzenia. Gdyby czytał to jakiś CEO chcący wdrożyć SAPa – postaw swoją fabrykę na Santorini, przyjedziemy na projekt.
Strasznie długi ten punkt macie tu jakiś ładny obrazek
Źródło:graziamagazine.com
3) Jakie są pozapłacowe benefity i czy są jakieś nietypowe?
Nie wiem jakie benefity dla kogo są nietypowe ale korpo przewiduje wszystkie, których mógłbyś się spodziewać. Mianowicie:
- Pakiet medyczny dla Ciebie i rodziny (za rodzinę trzeba dopłacić)
- Karta Multisport
- Dostęp do platform szkoleniowych typu Udemy
- Nauka języków obcych
- Platformy z korpo – punktami, czyli pracodawca na specjalnej platformie co miesiąc doładowuje punkty, za które możesz wykupić różne rzeczy (bilety do kina itp.)
- Ubezpieczenie na życie
- Kawa, herbata, soki i zdrowe przekąski darmowe w biurze
- Imprezy firmowe
- Wczasy pod gruszą, kasa na święta
- Praca zdalna
- Owocowe czwartki (czy inne dni xd)
- Program poleceń – poleć kolegę i zgarnij za to kasę
- Paczki świąteczne
Dodatkowo spotkałem się także z dla mnie nietypowymi:
- L4 płatne 100%
- Zniżkę na zakup akcji giełdowych spółki – można naprawdę szybko oszczędzić dużą kwotę (dla uproszczenia, jeśli akcje kosztują 100 zł to możesz je kupić na przykład za 85 zł, więc na dzień dobry jesteś 17% do przodu)
- Premie i nagrody za dobre wyniki – twój Project Manager może zgłosić twój zespół do różnorakich nagród – ja wygrałem kilkaset złotych premii plus kilka razy naprawdę ekskluzywne kolacje. Koleżanka robiła duży projekt i zrobiła takie wrażenie na kliencie że dostała weekend w SPA!
- Zniżka podatku PIT dla twórców – więcej kasy na rękę (sami sobie czytajcie o co chodzi brrrrr – link)
- Różne eventy – turnieje w gry planszowe, gry komputerowe quizy na żywo
- Dni z obżarstwem na koszt firmy – pizza day, kebeb day itp – firma stawia jakieś pyszne żarcie w biurze
- Zwrot kosztów za pracę w domu – dopłata do krzesła, monitora czy prądu i Internetu.
- Pakiet medyczny dla zwierzaka
- Premia roczna – tu najczęściej jest tajny wzór, przechowywany w tym samym sejfie co skład panierki z KFC, za pomocą którego obliczany jest twój bonus roczny. O tym napiszę trochę więcej w następnym wpisie i wkleję tu linka
- Jedna, kozacka impreza całej firmy (raz do roku) gdzie są setki osób
- Różnorakie quizy i konkursy w których można wygrać fajne nagrody (ja wygrałem głośnik JBL)
- Wolontariat
- Zajęcia sportowe (joga itp)
- Inne – ja mogłem kupić auto w leasingu dla osób fizycznych na dużo lepszych warunkach niż przychodząc do dealera z ulicy.
Disclamer: Miałem tu wrzucić obrazek z serialu „Z Archiwum X”, ale Wy przecież nie pamiętacie tego boomerskiego serialu, to za karę macie bezbeckiego mema.
Oczywiście niekoniecznie dostaniesz pełną liste – wymieniłem wszystkie ktore ja lub moi znajomi napotkali. W różnych firmach mogą być różne benefity lub jakieś calkiem inne. Mam nadzieję że wyczerpałem temat – gdyby coś mi się przypomniało, to dopiszę i wytłuszczę.
PS :JEŚLI MASZ JAKIEŚ PYTANIA TO NIE TRAĆ CZASU TYLKO PISZ MAILA, KOMENTA LUB NA SOCIALACH – POMOGĘ I DORADZĘ! (ZA DARMO).
PS2: CHCESZ ŻEBYM COŚ OPISAŁ NA BLOGU? TO WIESZ GDZIE SIĘ ZGŁOSIĆ (PISZ NA MAILA ALBO W KOMENTARZU)
WOW! Super, że zamieściłeś tu odpowiedzi na pytania. Lista benefitów jest tak długa, że sama bardzo bym chciała tak pracować. Bardzo lubię podróże, szczególnie kiedy placi za nie ktoś inny! 😉
Czy mogę zadać ci kilka pytań na priv?
Pisz na sapowiec@sapowiec.pl albo na Facebooku.
Świetna sprawa! Czy na takie delegacje jeździ się samemu czy w grupie konsultantów?
Odpowiedź jak na wszystko w SAP brzmi: To zależy. Juniorka nigdzie nie wyślą samego, nikt nie jest szalony żeby robić takie rzeczy. Ja na swój pierwszy projekt pojechałem z ekipą 6 osób i to od razu do kilku krajów (takie projekty tylko w Molochach). Miałem też szczęście, bo był to projekt w branży finansowej, więc pojechałem do centrum stolic tych krajów. Jeśli chcesz zwiedzić świat to najlepiej szukać pracy w korporacyjnym shared service czyli SSC. Ja w takim pracowałem i moi znajomi latali do USA, Dubaju, Afryki, Azji i w ogóle na cały świat.
Pracowałam z SAP przez kilka lat, w każdej firmie byłam SAP Key Userem lub osoba od rozwiązywania problemów z SAP w zespole. Aktualnie zostałam wdrożona w projekt wdrożenia Oracle z SAPa, ale że to od strony biznesu, wkrótce się skończy. Jestem liderem mojej działki projektu od strony biznesu, choć wiele czuję że mi brakuje, ale byłam najlepszym kandydatem z dostępnych 😁. Pytanie jak zacząć, wysłać randomowo CV po zakończeniu projektu do firm konsultingowych ? (chcę wrócić do SAP) lub zostać w brr Oracle ale jako konsultant, bo podoba mi się ta praca. Ps. Zapominasz o najważniejszej informacji – przy wdrożeniu w ostatnim etapie nie ma się życia, praca po 10h dziennie, przynajmniej z mojej strony. I jak klient chce wprowadzenia zmian w trakcie testów to zazwyczaj mają być wdrażane w ciągu 24h…. Co czasem bywa ciężkie, w szczególności przy niedoszacowanych w ilość ludzi projektach wdrażania systemu tak jak w mojej firmie :-/
Ja zacząłbym od określenia modułu SAP w którym chcesz się rozwijać a następnie przeczytania jak dany proces przebiega w SAPie. Jeśli chcesz rozwijać się np. w sprzedaży to właściwym modułem jest SD a proces to na przykład O2C czyli Order to Cash. Następnie szukałbym ofert na juniora lub wymagających doświadczenia mniejszego niż 5 lat i zaczął aplikować. Jeśli potrzebujesz więcej porad możesz napisać na sapowiec@sapowiec.pl.
Co do drugiej części komentarza, czyli natłoku pracy przy końcu projektu to może być prawda, ale nie jest to regułą. Wiele zależy od tego jaki jest klient, jak duży jest projekt, oraz w jak dużej firmie pracujesz. Wiem że zdarza się, szczególnie w mniejszych firmach niedoszacowanie projektu, byle sprzedać swoje usługi. Dodatkowo przy zatrudnieniu na umowę o pracę nadgodziny są płatne.